VS Kazan-Trans - Wersja do druku +- Modscenter • Centrum modyfikacji do gier (https://modscenter.pl) +-- Dział: Symulatory (https://modscenter.pl/forum_symulatory_1153) +--- Dział: Euro Truck Simulator 2 (https://modscenter.pl/forum_euro-truck-simulator-2_33) +---- Dział: ETS2 - Virtual Spedition (https://modscenter.pl/forum_ets2-virtual-spedition_469) +----- Dział: ETS2 - Prezentacja firm (https://modscenter.pl/forum_ets2-prezentacja-firm_473) +----- Wątek: VS Kazan-Trans (/thread_vs-kazan-trans_34566) Strony:
1
2
|
VS Kazan-Trans - kazan1234 - 28-04-2017 Firma Kazan-Trans pełni usługi transportowe na terenach Polski,Skandynawii oraz Eurpy Zachodniej. Firma powstała 21.03.2016 przez co zdobyliśmy zaufanych klientów.Przez rok działalności firma zdobyła maszyny o emisji spalin Euro 5 oraz Euro 6(wyjątkem jest Scania 143m). Główna siedziba firmy znajduję się w Kielcach.
Co przewozimy?
Przewozimy soki owocowe w formie płynnej oraz opakowane w kartony. Oferujemy rownież transport typu Livestock oraz transport samochodowy. Z racji tego, że firma stawia na jakość każdy pracownik przechodzi specjalne szkolenie umożliwiające bezpieczną podróż towaru *do pierwszego
Daf E6 + Tirsan
Daf E6 + Krone
Scania 143M+Vanhool
Mercedes Benz Actros MPIV + Pezzaioli
Daf 105 Scooby Doo + Wielton NS3K
Mercedes Benz Actros MPIV + Vanhool
Man TGX E5 + Vanhool
Volvo FHIV + Krone Megaliner
A tutaj nasza baza znajdująca się pod Kielcami
Email: vkazantrans@wp.pl
RE: VS Kazan-Trans - szyszek2121 - 28-04-2017 Nawet fajnie się to prezentuje, miejmy tylko nadzieję że VS'ka trochę dłużej pociągnie niż typowe inne nowe RE: VS Kazan-Trans - kazan1234 - 28-04-2017 No siemka! Z racji tego, że szukałem kierowcy i w końcu znalazł się jakiś porządny kierowca to musiałem przepalić starą MP III(zarejestrowany na ojca). Stała sobie dobre kilka miesięcy bo kierowcy nie było. Mercedesik odpalił za 3 razem co jak na pół roku stania to dobry wynik. Bardzo zaskoczyło mnie to, że akumulatory nie padły, może to zasługa Zdzisia naszego mechanika albo poprostu dobrych akumulatorów. Pojechałem obmyć z zewnątrz mercedesa bo się delikatnie zakurzył. Załadunek miałem w Kielcach czyli tak około 5 km od bazy. Na spokojnie sobie dojechałem. Byłem 4 w kolejce do załadunku więc jeszcze przed trasą zjadłem śniadanie. Po załadunku wleciałem jak torpeda na A4. Przed zjazdem na Kraków Konrad zadzwonił do mnie czy nie chce spota. Na szczęście przez załadunek dolatywał mi czas do 45 więc pojechałem do Konrada. Po 5 minutach czekania na Konrada zauważyłem jego konia. No nie powiem fajną scanie ma. Po 10 minutach rozmowy wpadł na parking Kamil oraz Dawid. Każdy z nich Euro 6 nówki sztuki a ja starym poczciwym roburem. W końcu wyrwałem się od nich bo bym umarł ze śmiechu. Dalsza droga była strasznie nudna bo ciągle autostrada. O godzinie 15:00 musiałem zjechać i kupić sobie kawę, ponieważ byłem tak zmęczony, że oczy same mi się kleiły. Po wypiciu kawy poczekałem 10 minut i ruszyłem, ponieważ zmęczenie mnie odpuściło. Dalej jechałem A1. O godzinie 19:00 byłem wprost w siódmym niebie, tak pięknego wieczoru już dawno nie widziałem bo ciągle krajówka była. Nie powiem ale fajnie jest wrócić na międzynarodówkę. Przy zjeździe na stacje w Aurach dopadł mnie truckspotter więc dałem długimi i trąbami, a niech chłopak ma . W obecnej chwili stoję w Aurach, kręce pauzę i rozmawiam sobie z truckspotterem. (przepraszam za jakielkowiek błędy ale jestem już bardzo zmęczony)
RE: VS Kazan-Trans - kazan1234 - 29-04-2017 Po obudzeniu się poszedłem sprawdzić jak trzyma się sok gruszkowy bo był lekki mrozek w nocy. Z ładunkiem było wszystko w porządku więc poszedłem do MC kupić sobie śniadanie, najwyżej później w drzwi się nie zmieszczę . Po śniadanku nabiłem powietrze w roburze i przygotowałem się do trasy. Wyjeżdżając ze stacji było ciasno, bardzo ciasno bo nie chciałem aby naczepa poszła po krawężniku i trawie. Po wydostaniu się ze stacji wbiłem na A6 i leciałem spokojnie 80km/h. Noc była cudowna, aż trudno miałem skupić się na drodze. Jak ktoś mi powie, że ten zawód jest nudny to umrę ze śmiechu. O dziwo znowu spotkałem Truck Spottera, coś dużo ich w tych Niemczech . Po dłuższej jeździe dojeżdżałem do Dijon. Trafiłem na dość niebezpieczne skrzyżowanie, ponieważ przebiegało przez drogę ekspresową. No nie powiem ale trochę się cykałem czy źle odległości nie wymierzę bo musiałem przejechać za jednym razem całą drogę ale udało się . Za Dijon przejeżdżałem obok ładnego zamku. Nazwy nie pamiętam bo zapomniałem w jakiej miejscowości był . 30 kilometrów dalej robur zaczął tracić mod. Zaniepokoiłem się i stanąłem na poboczu bo jechać nie mógł. Podejrzewam, że może być to guma od turbo ale to się okaże a tymczasem spadam naprawiać Mercedesa . A jeszcze jedno, Dawid wysłał mi zdjęcie tyłu naczepy, jak dla mnie petarda!
Zapraszam do komentowania
RE: VS Kazan-Trans - kazan1234 - 01-05-2017 Z naprawą Mercedesa zeszło mi się godzinę, ponieważ nie miałem gumy od turbo i musiałem czekać aż ktoś mi podrzuci Z wymianą nie było problemu bo w sumie w czym ma być? Wracając do jazdy droga prowadziła mnie przez jakieś starsze miasto, było tam pełno starych domów i budowli. Co niektóre budowle były ładne aż zaskoczyła mnie już troszkę starsza architektura. Po przejechaniu przez to piękne miasteczko wywiało mnie na autostradę. Pełno bramek, chyba w ciągu 150 km były aż sześć bramki. Mając do celu 500 km roburkowi zaczęło stygnąć w baku, więc zajechałem na stację. Troszkę dziwna bo jedna stacja benzynowa przysługująca na dwa kierunki. Przy okazji wykręciłem 45 toteż spokojnie sobie leciałem. 100 km od celu zaczęły się góry, no widok nieziemski. W końcu po 2300 kilometrach co innego niż te nizinne tereny. Po dojechaniu do celu musiałem poczekać 20 minut na właściciela. Szybko się rozładowałem i wracam do Polski bo Mercedes ma być w sobotę odstawiony do lakiernika
Zapraszam do komentowania
RE: VS Kazan-Trans - kazan1234 - 02-05-2017 No siemka, sok porzeczkowy niestety przejął inny kierowca z mojej firmy, ponieważ zostałem przydzielony do odbioru M.A.N' TGA. M.A.N był w Gorzowie Wielkopolskim, więc kawałeczek był. Pojechałem po niego i bez problemu odebrałem, a potem pojechałem sprawdzić czy nie trzeba czegoś wymienić. Po powrocie na bazę zauważyłem jak ładnie krzaczki się rozrosły. Spiąłem niemieckie auto z włoską pezzaioli . Załadunek był u farmera znajdującego się 50 m od naszej bazy . Szybko załadowali mnie trzodą chlewną i wyruszyłem w kierunku Dziwnówka, taka fajna nazwa w sumie . Cała droga wiodła praktycznie przez drogi krajowe, więc było sporo fajnych widoczków Pierwszy raz jechałem ze świniakami ale powiem, że nawet przyjemnie. Myślałem, że tu będzie bujać a te zwierzątka spokojne. Śmierdzieć też nie śmierdzi! . Przejeżdżając obok Warszawy latało na niebie wiele samolotów, dobra okazja dla spotterów tych maszyn. Po 400 km jazdy dorwał mnie objazd. Na moje szczęście byłem coraz bliżej pauzy. Widoki były cudne, aż szkoda odjeżdżać ale zwierzęta same się nie przewiozą . Dojeżdżając do Gdańska zaczęło strasznie bujać kabiną przez dziury w drodze, ach ta Polska. Po 8 godzinach jazdy dojechałem na rozładunek. Musiałem cofać na awaryjnych bo na farmie nie szło zawrócić. Po rozładunku trzody chlewnej zadzwoniłem do farmera u którego miałem się załadować. Na moje szczęście powiedział, że bez problemu mimo iż miałem być u niego o po 21. Załadowali mnie znów świniakami i jedyne co mi pozostało to wykręcić 11 godzin pauzy. O dziwo farmer zaprosił mnie na kolację, więc ja się zmywam, szerokości i pozdrawiam mobilki
RE: VS Kazan-Trans - kazan1234 - 02-05-2017 Siemka, farmer załadował mnie trzodą chlewną do Liepāja. Trasa przez Polskę przebiegła bez problemów, jedynie musiałem jechać jednym objazdem ale dużo czasu nie straciłem. Po drodze była Żabka a, że kończyły się zapasy to postanowiłem na chwileczkę wpaść bo i tak miałem dużo czasu. 45 wypadła mi obok serwisu, więc postanowiłem wymienić antene od CB bo tamta już słabo zbierała. Po Łotwie niezbyt się fajnie jechało bo cały czas autostrada i pusta droga bez krajobrazów. Dojechałem do celu i po 3 godzinach byłem rozładowany, ponieważ świnki nie chciały wyjść z naczepy . Pojechałem umyć sobie zestaw bo się troszkę pobrudził. Po umyciu spedytor kazał mi wracać na bazę. Jak mówi to tak ma być . Po dojechaniu na bazę zauważyłem coś czerwonego i ładnego :v . Był to DAF 105 w konfiguracji BDF. Głównie będzie obsługiwał polskie farmy, do których ciężko dojechać z naczepą. Więcej fotek DAF'a w akcji za niedługo (tak wiem, wybitny ten model nie jest ale na tyle pozwalają moje umiejętności w ZM3)
Jeszcze ślad został po naklejeniu naklejki RE: VS Kazan-Trans - kazan1234 - 10-05-2017 No witam Zacznijmy może od tego, że korzystając z okazji bycia na bazie posprzątałem sobie M.A.N'a w środku bo trochę się już nabrudziło . Sprzątanie zajęło mi dwie godzinki a, że pozostały dzień miałem wolny to pojechałem sobie na doszkolenie w jeździe zestawem Łamanie zestawu akurat było łatwe ale najważniejsze czego nauczyłem się to kontrolowania pojazdu na śliskiej nawierzchni, teraz zwierzątka mogą czuć się bezpiecznie . Załadunek miałem w Przemyśle, więc szybciutko się zebrałem oraz zrobiłem zakupy w sklepie żeby głodnym nie jechać . Co do trasy to akurat leciałem sobie 70 km/h bo mi się nigdzie nie spieszyło. Po drodze wpadłem sobie jeszcze do jednej ze znanych restauracji bo zaczęło mi burczeć w brzuchu. Rozładunek był dość ciekawy bo pierwszy raz w życiu rozładowywałem towar na polu . Po opuszczeniu mojej naczepy przez krowy pojechałem do Gorzowa, ponieważ tam mam być załadowany. Po 40 minutach ładowania coś niemieckiego przyjechało, patrzę a to Krystian swoją E6 przyjechał. Po odblokowaniu mu drogi poszedłem dalej ładować naczepę, ponieważ farmer poprosił mnie o przewiezienie mu Big Bagów
Szybki spacerek po Łodzi
RE: VS Kazan-Trans - kazan1234 - 20-05-2017 Z praw prywatnych mam urlop, więc M.A.N stoi sobie obok domu. Kiedy mi się skończy urlop to tego nie wiem
RE: VS Kazan-Trans - kazan1234 - 13-06-2017 Wróciłem z urlopu, z pewnych prywatnych spraw musiałem sprzedać DAF'a, może go kiedyś odkupię. Zamiast DAF'a 105 na parkingu zaparkowała 95. Oczywiście podpięta pod Pezzaioli.
|