18-02-2014, 18:30
Zapraszam do oglądania a potem oceniania mojej kolejnej relacji z firmy U.T Ambroży Sp.z.o.o
| Po wy pauzowaniu się,zerknąłem na telefon gdzie miałem mieć podobno SMS z miejscem załadunku od spedytora... Niestety go tam nie było,ale zadzwoniłem do spedycji i powiedzieli mi że zaszła mała pomyłka i że po prostu zapomnieli napisać.Jako że jak na razie jestem świeżak w nowej firmie to za bardzo nie kozaczyłem i obyło się bez ochrzanu dla spedytora Adama. Mniejsza o to,przez telefon powiedziano mi tylko że mam jechać do Drezna na załadunek na ulicę Grabsten 15a. O 22 odpaliłem DAF'a by się grzał,po 22:15 już wyjeżdżałem z zakładu w Berlinie. |
[Obrazek: 12615432484_1b4f9d5155_z.jpg]
| Autobaną do celu! Czyli 200km drogi prze de mną. Po włączeniu CB dowiedziałem się że na dziesiątce rozbiła się osobówką ale droga jest przejezdna beż żadnych korków |
[Obrazek: 12615425104_f0b7741cfb_z.jpg]
| Odbijamy na drogę numer 10 w stronę Drezna |
[Obrazek: 12615420824_afbe76a262_z.jpg]
| I mamy zakaz wyprzedzania... Aktualnie każdy leciał te 9 zł to nie miałem co wyprzedzać |
[Obrazek: 12615131623_61a50dd46f_z.jpg]
| Dawaj druzja!Dawaj! Leci dziadek z babcią nocą po autostradzie ledwie 60 km/h... I weź tu człowieku nie wyprzedzaj! Poszedł na zakazie lewym :L |
[Obrazek: 12615117573_39701262cd_z.jpg]
| Górzyste tereny to i troszkę norma w górę pójdzie no ale coś za coś.Nie jestem jeszcze pewien co do ładunku ale spedytor natknął o jakiś Włochach na powrocie? Podejrzewam że ładunek który będę ładować leci na południe i potem z Włoch coś będę targnął do Polszy |
[Obrazek: 12615011515_1125ff08b1_z.jpg]
[Obrazek: 12615424564_6709ac4a63_z.jpg]
| A że im nocą chcę się pracować Podziwiam im. Nie dawno z 20 km temu widziałem konwój gabarytów w stronę Berlina z skrzydłami i turbinami |
[Obrazek: 12615407124_3b6055308d_z.jpg]
| Z autobany na lądową drogę i dzida ile się da! |
[Obrazek: 12615112033_676156e778_z.jpg]
[Obrazek: 12614998675_bb92a0c76b_z.jpg]
| Już prawie na miejscu z góreczki na luzie lancum,lancum jak PKS |
[Obrazek: 12614990755_eb5a369904_z.jpg]
| Zawitał ja w końcu na firmie.Czekali na mnie otwartymi wrotami,mianowicie po zajechaniu i podaniu specjalnego kodu cieć wpisał go do komputera i wpuścił mnie na zakład |
[Obrazek: 12615394674_0704e05210_z.jpg]
| Po obejściu wszystkich możliwych biur,magazynów zastałem w końcu miłego Niemca który dał mi 2 Niemieckie piwka i kazała się podstawić pod wolną rampę |
[Obrazek: 12615395154_151a675e64_z.jpg]
| Po godzinnym załadunku byłem tak padnięty że nawet nie zobaczyłem dokąd mam wieźć ten ładunek,od magazyniera wiem tylko tyle że są to sery na temperaturze +2.Po odjechaniu z pod rampy zamknąłem drzwi i nastawiłem odpowiednią temepraturkę w agregacie.Odjechałem gdzieś na tyły magazynów/biura,zasłoniłem zasłonki i wio do łóżka.To by było na tyle Dzięki za obejrzenie. |
[Obrazek: 12615087223_1669accab6_z.jpg]
Kod:
Trasa: Berlin(pusto)-Drezno(załadunek)
Załadunek: Drezno [D]
Rozładunek: Nie wiadomo
Kilometraż: 217km
Ładunek: Nie wiadomo
Tonaż: Nie wiadomo
Uwagi: ---
| Po wy pauzowaniu się,zerknąłem na telefon gdzie miałem mieć podobno SMS z miejscem załadunku od spedytora... Niestety go tam nie było,ale zadzwoniłem do spedycji i powiedzieli mi że zaszła mała pomyłka i że po prostu zapomnieli napisać.Jako że jak na razie jestem świeżak w nowej firmie to za bardzo nie kozaczyłem i obyło się bez ochrzanu dla spedytora Adama. Mniejsza o to,przez telefon powiedziano mi tylko że mam jechać do Drezna na załadunek na ulicę Grabsten 15a. O 22 odpaliłem DAF'a by się grzał,po 22:15 już wyjeżdżałem z zakładu w Berlinie. |
[Obrazek: 12615432484_1b4f9d5155_z.jpg]
| Autobaną do celu! Czyli 200km drogi prze de mną. Po włączeniu CB dowiedziałem się że na dziesiątce rozbiła się osobówką ale droga jest przejezdna beż żadnych korków |
[Obrazek: 12615425104_f0b7741cfb_z.jpg]
| Odbijamy na drogę numer 10 w stronę Drezna |
[Obrazek: 12615420824_afbe76a262_z.jpg]
| I mamy zakaz wyprzedzania... Aktualnie każdy leciał te 9 zł to nie miałem co wyprzedzać |
[Obrazek: 12615131623_61a50dd46f_z.jpg]
| Dawaj druzja!Dawaj! Leci dziadek z babcią nocą po autostradzie ledwie 60 km/h... I weź tu człowieku nie wyprzedzaj! Poszedł na zakazie lewym :L |
[Obrazek: 12615117573_39701262cd_z.jpg]
| Górzyste tereny to i troszkę norma w górę pójdzie no ale coś za coś.Nie jestem jeszcze pewien co do ładunku ale spedytor natknął o jakiś Włochach na powrocie? Podejrzewam że ładunek który będę ładować leci na południe i potem z Włoch coś będę targnął do Polszy |
[Obrazek: 12615011515_1125ff08b1_z.jpg]
[Obrazek: 12615424564_6709ac4a63_z.jpg]
| A że im nocą chcę się pracować Podziwiam im. Nie dawno z 20 km temu widziałem konwój gabarytów w stronę Berlina z skrzydłami i turbinami |
[Obrazek: 12615407124_3b6055308d_z.jpg]
| Z autobany na lądową drogę i dzida ile się da! |
[Obrazek: 12615112033_676156e778_z.jpg]
[Obrazek: 12614998675_bb92a0c76b_z.jpg]
| Już prawie na miejscu z góreczki na luzie lancum,lancum jak PKS |
[Obrazek: 12614990755_eb5a369904_z.jpg]
| Zawitał ja w końcu na firmie.Czekali na mnie otwartymi wrotami,mianowicie po zajechaniu i podaniu specjalnego kodu cieć wpisał go do komputera i wpuścił mnie na zakład |
[Obrazek: 12615394674_0704e05210_z.jpg]
| Po obejściu wszystkich możliwych biur,magazynów zastałem w końcu miłego Niemca który dał mi 2 Niemieckie piwka i kazała się podstawić pod wolną rampę |
[Obrazek: 12615395154_151a675e64_z.jpg]
| Po godzinnym załadunku byłem tak padnięty że nawet nie zobaczyłem dokąd mam wieźć ten ładunek,od magazyniera wiem tylko tyle że są to sery na temperaturze +2.Po odjechaniu z pod rampy zamknąłem drzwi i nastawiłem odpowiednią temepraturkę w agregacie.Odjechałem gdzieś na tyły magazynów/biura,zasłoniłem zasłonki i wio do łóżka.To by było na tyle Dzięki za obejrzenie. |
[Obrazek: 12615087223_1669accab6_z.jpg]
A WSADŹ SE TĄ SYGNATURĘ ! O. "