09-04-2013, 23:43
(09-04-2013, 23:37)r0dzyn napisał(a):No mojego "ojca" też :d(09-04-2013, 23:35)Soxic napisał(a): Kamazunio !
NIe raz spaliło się sprzęgło, ale ciiii.
Kama3 ojca był nieśmiertelny, nic się nie psuło.
Dopóty nie kazał mi przwiesc Piach 4 km
to potem sprzęgło zajechane było jak skurczysyn
Bo wiesz ze świecami miał coś i gasnął etc;d