09-06-2013, 00:18
(09-06-2013, 00:17)r0dzyn napisał(a):(09-06-2013, 00:14)Madis napisał(a):(09-06-2013, 00:12)DyrdekHz napisał(a): To szef/właściciel nie ma co robić, tylko chodzi i sprawdza porządek w swoich zestawach? Troche to dziwne...
Ludzie są różni. Mój tata jak jeździł jeszcze w międzynarodówce, zjeżdżając po 2 miesiącach na bazę musiał jeszcze umyć zestaw bo inaczej z firmy by nie wyjechał .
A tam, mycie auta to nic. W Sano tak samo nie można wjechać na bazę nie umytym autem, ale żaden szef nie sprawdza porządku w kabinie.
Tym bardziej że ich flota liczy bodajże 35 zestawów .