18-10-2013, 21:30
Dziś udało mi się jeszcze dolecieć na rozładunek do Warszawy wioząc bardzo delikatny ładunek, a mianowicie szampany.
Jechałem dość ostrożnie, a ładunek był zabezpieczony wzorowo, więc nic złego nie mogło mu się przydarzyć.
Niestety muszę się z Wami pożegnać do poniedziałku, bo jutro rano wybywam na studia, ale może to i dobrze...
Bo ile można oglądać te moje zdjęcia?
Jedno zdjęcie podczas postoju na rozprostowanie nóg i zapalenie Marlborasa, które zostało wykonane w Szwecji.
[Obrazek: 10348108146_2224bd0856.jpg]
3majcie się!
Jechałem dość ostrożnie, a ładunek był zabezpieczony wzorowo, więc nic złego nie mogło mu się przydarzyć.
Niestety muszę się z Wami pożegnać do poniedziałku, bo jutro rano wybywam na studia, ale może to i dobrze...
Bo ile można oglądać te moje zdjęcia?
Jedno zdjęcie podczas postoju na rozprostowanie nóg i zapalenie Marlborasa, które zostało wykonane w Szwecji.
[Obrazek: 10348108146_2224bd0856.jpg]
3majcie się!