05-07-2015, 16:24
Nadszedł koniec jazdy w firmie jako skoczek. Teraz na stałe siadłem za kierownicą jednego z nowych nabytków. Jest nim Mercedes IV w lowdeck'u + naczepa Kögel. Mesiek ma 450 koni, to nie każda droga będzie mu straszna
Białystok - Warszawa - Lorient
Jeszcze nie ozdobiłem wnętrza ciężarówki, bo jakoś czasu nie było. Ledwo przyjechałem na bazę odebrać kluczyki do nowej fury, a już kazali mi się streszczać na załadunek do Warszawy. Załadowali mi 18 ton jakiś desek i pojechałem dalej. Na dworze upał, słońce grzeje, a przede mną 2 tys. kilometrów, ale mimo tego przyjemnie jechało się nową ciężarówką. 2 dni jazdy i dojechałem na rozładunek. Teraz tylko czekać aż rozładują mnie i na dalsze informacje gdzie mam jechać.
Białystok - Warszawa - Lorient
Jeszcze nie ozdobiłem wnętrza ciężarówki, bo jakoś czasu nie było. Ledwo przyjechałem na bazę odebrać kluczyki do nowej fury, a już kazali mi się streszczać na załadunek do Warszawy. Załadowali mi 18 ton jakiś desek i pojechałem dalej. Na dworze upał, słońce grzeje, a przede mną 2 tys. kilometrów, ale mimo tego przyjemnie jechało się nową ciężarówką. 2 dni jazdy i dojechałem na rozładunek. Teraz tylko czekać aż rozładują mnie i na dalsze informacje gdzie mam jechać.