10-06-2016, 19:54
po zaladunku w Yuma okazalo sie, ze mam jeszcze jeden w Ukiah w kalafiorni wiec super bo pojade przez moja ulubiona Nevade a potem Utah
po drodze zatrzymali mnie na pierwsza inspekcje DOT Level 1 czyli najbardziej szczegolowa naszczescie wyrwane kartki z logbooka byly juz dawno w koszu na truckstop`ie
poranek w moim ulubionym stanie witamy Nevade
a potem Utah
jazda przez Wyoming jest nudna no chyba, ze ktos lubi podziwiac chmury tam sie nie rozczaruje
reszta byla jeszcze nudniejsza ale wkoncu doczlapalem sie do Kanady
zegnamy zatoke piorunow i dzida do Montrealu
ostatnia pauza i bede w domu podobno nastepny wyjazd ma przebic ten
no i przebije bo co prawda mam jechac z plandeka ale za to do samego Meksyku wiec Viva Mexico ! i dzida
po drodze zatrzymali mnie na pierwsza inspekcje DOT Level 1 czyli najbardziej szczegolowa naszczescie wyrwane kartki z logbooka byly juz dawno w koszu na truckstop`ie
poranek w moim ulubionym stanie witamy Nevade
a potem Utah
jazda przez Wyoming jest nudna no chyba, ze ktos lubi podziwiac chmury tam sie nie rozczaruje
reszta byla jeszcze nudniejsza ale wkoncu doczlapalem sie do Kanady
zegnamy zatoke piorunow i dzida do Montrealu
ostatnia pauza i bede w domu podobno nastepny wyjazd ma przebic ten
no i przebije bo co prawda mam jechac z plandeka ale za to do samego Meksyku wiec Viva Mexico ! i dzida