Lublin - Murmańsk
Siemano człowieki. Jak tam u Was? U mnie no raczej nie uwierzycie, ale za oknem widzę zimę.
Dobra koniec tego co jest za oknem czas na opis trasy.
W sylwestra dostaję telefon z LKW żebym w poniedziałek wieczorem podjechał i zabrał kolejny ładunek. Wiadomo 1 stycznia zleciał nie wiadomo kiedy. Rano odebrałem auto z serwisu oraz naczepę. W samochodzie tylko wymiana oleju a w naczepię wymiana poduszki a właściwie to dwóch poduszek. Załadunek to była chwila, papiery już na mnie czekały. Po załadunku zrobiłem sobie kawę i wyruszyłem w drogę. Na szczęście już było po szczycie komunikacyjnymi dlatego Polska szła gładko, cały czas prawie na odcięciu. Pierwszą pauzę wykręciłem pod Rygą. Dalsza droga już niestety za dnia a właściwie to po południe. Wiadomo tu trzeba zwolnić tam trzeba bo ruch spory. Jakoś się doczołgałem do promu miejsce już miałem zarezerwowane. Finlandia przywitała mnie słońcem o godzinie 22... Autostrada to sama przyjemność można rzec. Ale żeby nie było zbyt przyjemnie to remont jakiś musi być. Do Rovaniemi prawie cały czas autostrada troszkę rond i zwężeń drogi. Dalej to już czekała Rosja. Granica swoje odstać trzeba. Droga przez Rosję to wielu z Was zapewne wie jak wygląda dziur więcej niż w serze. Rozładunek powiedzmy szczerze nie należał do przyjemnych czynności.
Poniżej prezentuję kilka zdjęć z trasy.
Dobra koniec tego co jest za oknem czas na opis trasy.
W sylwestra dostaję telefon z LKW żebym w poniedziałek wieczorem podjechał i zabrał kolejny ładunek. Wiadomo 1 stycznia zleciał nie wiadomo kiedy. Rano odebrałem auto z serwisu oraz naczepę. W samochodzie tylko wymiana oleju a w naczepię wymiana poduszki a właściwie to dwóch poduszek. Załadunek to była chwila, papiery już na mnie czekały. Po załadunku zrobiłem sobie kawę i wyruszyłem w drogę. Na szczęście już było po szczycie komunikacyjnymi dlatego Polska szła gładko, cały czas prawie na odcięciu. Pierwszą pauzę wykręciłem pod Rygą. Dalsza droga już niestety za dnia a właściwie to po południe. Wiadomo tu trzeba zwolnić tam trzeba bo ruch spory. Jakoś się doczołgałem do promu miejsce już miałem zarezerwowane. Finlandia przywitała mnie słońcem o godzinie 22... Autostrada to sama przyjemność można rzec. Ale żeby nie było zbyt przyjemnie to remont jakiś musi być. Do Rovaniemi prawie cały czas autostrada troszkę rond i zwężeń drogi. Dalej to już czekała Rosja. Granica swoje odstać trzeba. Droga przez Rosję to wielu z Was zapewne wie jak wygląda dziur więcej niż w serze. Rozładunek powiedzmy szczerze nie należał do przyjemnych czynności.
Poniżej prezentuję kilka zdjęć z trasy.
ets2_00001 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00002 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00005 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00007 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00008 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00009 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00010 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00011 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00012 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00013 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00014 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00015 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00016 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00017 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00018 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00020 by Dawida Laskowski, on Flickr
ets2_00021 by Dawida Laskowski, on Flickr