W niedzielę popołudniu zadzwoniła spedycja że na 22 mam załadunek i spokojny kursik na Chorwację. Po telefonie podjechałem do sklepu na jakieś zakupy na drogę a później wróciłem do domu. Zrobiłem kanapki i odpoczywałem dalej. O 21 zacząłem się powoli zbierać i pojechałem na plac do Scanii. Przed 22 byłem już na załadunku i ogarniałem sobie kabinę kiedy mnie ładowali. Ładunek, zabezpieczony, biuro załatwione, papiery są to ruszamy w drogę. Jechało się super, pierwszy raz jechałem w tamtym kierunku. Na miejscu szybko mnie rozładowali i miałem 15 km podlotu na załadunek jakiś skrzyń i jechałem z nimi do Rumuna, także też ciekawie. Zapraszam do oglądnięcia kilku zdjęć i zostawienia po sobie komentarza.
Zarabianie przez internet?
To nie możliwe... A jednak!
Pomoc i informacje na temat oferty na PW.