28-03-2017, 20:51
Dzień dobry jak pisałem z Krakowa do Wrocławia przejechałem szybciutko, na bramkach się zaczynało
troszkę korkować lecz nie było najgorzej. Na trasie na CB zagadał gościu i od Katowic cały czas była nawijka
na osobnym kanale. :
po drodze musiałem zjechać na chwilkę na parking by załatwić ważną potrzebę
Gdy dojeżdżałem


do Wrocławia zadzwonił
spedytor z informacją że jutro z rana załadunek w tej samej firmie
i jedziemy na Skandynawie Trelleborg . Ja się bardzo ucieszyłem ponieważ jeszcze nie byłem
dużym na skandynawi. Tylko szkoda że tak nisko :
Bo Z Trelleborgu od razu na berlin więc się nie naciesze za bardzo

widokami
Lecz może będzie jakaś miła niespodzianka z Berlina


Jeżeli chodzi o nowy zestaw jak na razie jestem bardzo zadowolony
Leciało się jak limuzyną

tylko szkoda że okazja się trafiła ale nie w manuału tylko automacie ;
No ale jak się szukało okazji to tak jest


Zdjęć nie ma za dużo bo treaz straszny zapie.. w robocie i czasu brakuje

Po rozładunku od razu poleciałem załatwić papiery rozładunkowe i dowiedzieć się co i jak z
załadunkiem. Zeszło mi jakieś 30 minut i dowiedziałem się że załadują mnie dopiero jutro i nie
ma szans wcześniej. I to nadodatek nie wcześniej niż 09:00 zapytałem czy można gdzieś u nich na firmie stanąć wykręcić pauzę
i poczekać do jutra. Przyszedł ochroniarz wskazał miejsce i na dodatek pomógł się ładnie ustawić
by nikomu nie przeszkadzać, u nas to rzadko spotykane ale są wyjątki
Po zaparkowaniu wypełniłem wszystkie papiery ja jutro

i poukładałem sobie pierwsze rzeczy co wrzuciłem na szybko przed wyjazdem, po czym stwierdziłem, że trzeba zrobić coś do jedzenia
ale żeby nie śmierdziało w kabinie to zacząłem gotować na naczepie, po chwili wpadł drugi kierowca i się przyłączył do obiadku bo
też czeka na jutrzejszy załadunek.
Troszkę po bajerowaliśmy wypiliśmy po dwa piwka i trzeba było iść spać
W sumie wszystko


dobrze się ułożyło ponieważ wyjdzie ładna pauza 9 godzinna

Dziękuje i zapraszam do komentowania 

POZDRAWIAM. 
