06-02-2018, 14:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-02-2018, 14:29 przez DKarbowniak.)
Białystok -> Poznań
Siemano kiermany! Po godzinie 9:00 dostałem informacje od wózkowego, że mogę cofać pod " rampę " i zaczną ładować. Między czasie zrobiłem sobie pauzę, jakoż iż były to godziny poranne zjadłem sobie jakieś śniadanie, ogarnąłem kabinę. Skończyli ładować, więc pobawiłem się pasami, zrobili zdjęcie i dali papiery. Sprawdziłem papiery, schowałem i czapka na uszy. Początek trasy, wyjazd z Białego do Ostrowa to jakiś dramat, średnio 60 się leciało, ciągle jakieś zwężki i tak dalej. Przejechałem Ostrów dość sprawnie aż byłem w szoku. Do Wyszkowa krajową 8 już lepiej, jakaś muzyka leciała, ktoś na CB się przewinął. Dopiero za Wyszkowem zaczęła się zabawa, wpadłem na S8, 9 złoty na blacie i siemano. Minęła chwila, a tu obwodnica Warszawy, poszło sprawnie. Dalsza część trasy to straszna zamuła, wpadłem na A2, tempomat na 90, w tle jakiś film i taka monotonia. Chwilę przed Poznaniem zjechałem na jakąś pompę, wziąłem HOT-DOG'a, siku i kita dalej. W Poznaniu 40 minut zanim znalazłem firmę, do awizacji 2 godziny, więc wjechałem na firmę i swoje odczekałem. Przyszła moja kolej, może z 30 minut, a oni mieli już rozładowane. Po rozładunku zjechałem na parking pod firmą, zamiotłem naczepę i zacząłem kręcić 9-tkę. Jestem na stałej lini ze spedytorką, wstępnie lecimy na Katowice, ale reszta informacji rano...
Pozdrooo!