07-10-2012, 10:37
Wczoraj zatrudniłem się jako podwykonawca u kolegi w firmie K. D. Transport. Macie tu 2 relację ze wczoraj.
Siema!
Lyon - Berlin
Gdy odebrałem wczoraj zestaw z Holandii (wzięty w leasing), od razu pojechałem do kumpla mechanika do Lyonu. Chciałem żeby sprawdził czy wszystko sprawne itp. Dzisiaj okazało się że wszystko dobrze. Więc wyruszyłem w pierwszą trasę, załadowali mnie jogurtem do Berlina. Droga spokojna, nic ciekawego. I tak jechałem, jechałem, za Paryżem zrobiłem pauzę i poszedłem spać. Wstałem, ciemno jak w d*pie Siema!
Lyon - Berlin
. Odpalam Scanię żeby się wypipcyła, obszedłem cały zestaw. Wszystko ok, wsiadam i jadę.Ok. 10 min. przed 7 stanąłem na poboczu i szukam mapy bo Frankfurt nie daleko. Dobra, wiem gdzie skręcić. Ruszam, chwila... Trza pauzę zrobić! Wale za Frankfurtem na stację, coś tam zjadłem, poszedłem spać. Wstałem i koniec tych luksusów. Wjeżdżam na jednopasmówkę...
Ale na lewym nic nie jedzie to bierzemy każdego po kolei . Firmę znalazłem z łatwością. Wycofałem pod rampę i czekam na rozładunek. [Obrazek: ets-00326.jpg][Obrazek: ets-00329.jpg][Obrazek: ets-00330.jpg][Obrazek: ets-00331.jpg][Obrazek: ets-00332.jpg][Obrazek: ets-00333.jpg][Obrazek: ets-00334.jpg][Obrazek: ets-00335.jpg][Obrazek: ets-00336.jpg][Obrazek: ets-00337.jpg][Obrazek: ets-00338.jpg][Obrazek: ets-00339.jpg]
Witam :uszanowanie:
Berlin - Warszawa
Witam :uszanowanie:
Berlin - Warszawa
Gdy rozładowali jogurt zaczęli ładować pomidory. Gdy mnie załadowali, wyruszyłem w stronę Warszawy. Na granicy zatankowałem, potem trasa jak trasa. Na drodze pustka, pochmurno. Tak sobie jadę, aż tu czas się kończy, no urwa, akurat teraz
Jak ja już prawię jestem w Warszawie... Uj z tym, dojadę i dopiero pauza. Dojechałem, jakieś 30 min i rozładowany. Zostawiłem naczepę na firmie, a sam pojechałem na parking nie daleko serwisu. Teraz będę się powoli wprowadzał do Scanii.[Obrazek: ets-00340.jpg][Obrazek: ets-00341.jpg][Obrazek: ets-00342.jpg]
PS. Sory że tak mało fot ale trasa krótka, do tego spieszyłem się żeby nie trzeba było robić pauzy.
Zapraszam do komentowania!
PS. Sory że tak mało fot ale trasa krótka, do tego spieszyłem się żeby nie trzeba było robić pauzy.
Zapraszam do komentowania!
iemka:. 
. No nic, zdarza się, na szczęście lub nieszczęście firma nie była przy samej drodze tylko prowadził do niej asfaltowy podjazd. Dobra, włączam awaryjki i zawracam. Uff, udało się, wyrobiłem się. Jadę dalej. Spokojnie. Co by tu opisywać. Jakiś 300 km przed Monachium Scania woła że niedługo może się odwodnić. Skręcam na stację, leje do pełna. Szybko potem już dojechałem pod rampę. Aktualnie jestem już rozładowany, prawdopodobnie następny kurs będzie z lodami do Wiednia. Goodbye.
