16-09-2012, 23:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-09-2012, 23:19 przez pawelciolek3.)
A tutaj będą znajdować się zdjęcia i filmy z tras ! : D
Trasa: Lublin - Łódź
Towar: Napoje
Ciągnik: Scania 114L
Naczepa: Krone
Nr. ciągnika: LUB 88PE
Nr. naczepy: LUB 63PL
Więc wróciłem z Radomia na bazę. Zaparkowałem swój zestaw na bazie i wróciłem do domu. Po chwili dzwoni mój kumpel z rynku co handluję truckami i oznajmił mi miłą wiadomość. Znalazł dla mnie fajniutką Scanię ale bym musiał jechać do ... żeby odebrać Scanię ! Więc pomyślałem sobie, że jeszcze poczekam z tydzień i kupię tą Scanię ale bym musiał ją obejrzeć. My tu gadu-gadu a trzeba jechać w trasę i zarobić parę groszy ... Zakupiłem nową Krone, była tania . Kumpel mi zrobił skina na naczepie . I podjechałem w niedzielę pod nową sprowadzoną naczepę, potem podpiąłem i zjechałem zestawem na parking. Godzina 23:25. Wstałem wypoczęty, nastawiłem sobie wodę na kawę, potem wypiłem i pojechałem na bazę . W drodze do bazy, cieć dzwonił, że mam się załadować o 23:40 więc na szczęście zdążyłem. Odpaliłem Scanię i podjechałem pod rampę, załadunek trwał nie całą godzinę ! Godzina 00:30. Na bazie odjechałem od rampy i podjechałem koło biura. Czekałem na papiery 20 minut lecz musiałem wyjechać koło 01:00 w nocy . Za tym czasem ogarnąłem trochę w Scanii czyli nową pościel, tachograf i takie tam rzeczy. Potem poszedłem do naczepy, sprawdzić czy jest powietrze nabite . Wszystko było w porządku . Cieć zawołał mnie po papiery, potem wsiadłem do Scanii i w drogę ... Z tym ładunkiem muszę pędzić do Łodzi .
Wyjazd z bazy i Lublina był całkiem dobry, ponieważ mało samochodów czasami jeździ w nocy. Ojeju, żeby rozgrzać trochę silniczek to musiałem się rozpędzić aż do 80 km/h . W połowie drogi do Radomia już były korki . Hmm ... Musiałem się zasłuchać CB Radia więc radyjko włączyłem, MP3 I git. Potem się korki skończyły więc mogłem popędzać . O kurde, za mocno się rozpędziłem aż do 100 i 120km/h . Dobrze, że misiaczków nie było po drodze. Aj, miałem za mało paliwa więc zjechałem na stacje . Dolałem benzyny do Scanii i ruszyłem dalej w drogę ! Kurdę, za mocno padało w nocy a jeszcze miałem pokonać 23KM do Radomia ale bez problemowo dojechałem . Było rondo i skręciłem w stronę Kielc, noga na gazie i odjaaaazd ! Wraz była budowla drogi i znowu napotkałem korki ale dobrze, że się skończyły wcześniej. Na autostradzie się rozpędziłem aż do 120km/h . Potem musiałem zwalniać, ponieważ muszę zjechać na drogę główną do Łodzi ! Dalej nie można było wyprzedzać, bo za mała droga ale udało mi się wyprzedzić. Potem bez szaleństw, jechałem cały czas 60km/h . W końcu wyjechałem na normalną drogę, bo tamta była za wąska. No nareszcie dojechałem do Łodzi lecz nie mogę do znaleźć firmy do której mam dostarczyć. Po chwili dotarłem ale byłem 10 minut wcześniej niż miałem dojechać na czas . Koło tej firmy był parking to na 10 minut zjechałem . Zjadłem, napiłem się, popykałem sobie w GPS i CB Radiu. Po chwili, spedytor dzwoni, żebym już pod rampę podjeżdżał . Potem podjechałem pod rampę i w 1,5 godziny mnie rozładowali . Zaniosłem papiery i kazali na razie odjechać. Jak tak to odjechałem i na parking i pójdę się kimnąć. Po spaniu podjadę pod rampę, załaduję się i do Radomia z ładunkiem i na bazę ...
Fotki z trasy:
[Obrazek: wos5-00001.png]
[Obrazek: wos5-00002.png]
[Obrazek: wos5-00003.png]
[Obrazek: wos5-00004.png]
[Obrazek: wos5-00006.png]
[Obrazek: wos5-00007.png]
[Obrazek: wos5-00008.png]
[Obrazek: wos5-00023.png]
[Obrazek: wos5-00024.png]
[Obrazek: wos5-00025.png]
[Obrazek: wos5-00026.png]
[Obrazek: wos5-00027.png]
[Obrazek: wos5-00028.png]
[Obrazek: wos5-00029.png]
[Obrazek: wos5-00030.png]
[Obrazek: wos5-00031.png]
[Obrazek: wos5-00032.png]
[Obrazek: wos5-00033.png]
[Obrazek: wos5-00034.png]
[Obrazek: wos5-00035.png]
[Obrazek: wos5-00036.png]
Trasa: Lublin - Łódź
Towar: Napoje
Ciągnik: Scania 114L
Naczepa: Krone
Nr. ciągnika: LUB 88PE
Nr. naczepy: LUB 63PL
Więc wróciłem z Radomia na bazę. Zaparkowałem swój zestaw na bazie i wróciłem do domu. Po chwili dzwoni mój kumpel z rynku co handluję truckami i oznajmił mi miłą wiadomość. Znalazł dla mnie fajniutką Scanię ale bym musiał jechać do ... żeby odebrać Scanię ! Więc pomyślałem sobie, że jeszcze poczekam z tydzień i kupię tą Scanię ale bym musiał ją obejrzeć. My tu gadu-gadu a trzeba jechać w trasę i zarobić parę groszy ... Zakupiłem nową Krone, była tania . Kumpel mi zrobił skina na naczepie . I podjechałem w niedzielę pod nową sprowadzoną naczepę, potem podpiąłem i zjechałem zestawem na parking. Godzina 23:25. Wstałem wypoczęty, nastawiłem sobie wodę na kawę, potem wypiłem i pojechałem na bazę . W drodze do bazy, cieć dzwonił, że mam się załadować o 23:40 więc na szczęście zdążyłem. Odpaliłem Scanię i podjechałem pod rampę, załadunek trwał nie całą godzinę ! Godzina 00:30. Na bazie odjechałem od rampy i podjechałem koło biura. Czekałem na papiery 20 minut lecz musiałem wyjechać koło 01:00 w nocy . Za tym czasem ogarnąłem trochę w Scanii czyli nową pościel, tachograf i takie tam rzeczy. Potem poszedłem do naczepy, sprawdzić czy jest powietrze nabite . Wszystko było w porządku . Cieć zawołał mnie po papiery, potem wsiadłem do Scanii i w drogę ... Z tym ładunkiem muszę pędzić do Łodzi .
Wyjazd z bazy i Lublina był całkiem dobry, ponieważ mało samochodów czasami jeździ w nocy. Ojeju, żeby rozgrzać trochę silniczek to musiałem się rozpędzić aż do 80 km/h . W połowie drogi do Radomia już były korki . Hmm ... Musiałem się zasłuchać CB Radia więc radyjko włączyłem, MP3 I git. Potem się korki skończyły więc mogłem popędzać . O kurde, za mocno się rozpędziłem aż do 100 i 120km/h . Dobrze, że misiaczków nie było po drodze. Aj, miałem za mało paliwa więc zjechałem na stacje . Dolałem benzyny do Scanii i ruszyłem dalej w drogę ! Kurdę, za mocno padało w nocy a jeszcze miałem pokonać 23KM do Radomia ale bez problemowo dojechałem . Było rondo i skręciłem w stronę Kielc, noga na gazie i odjaaaazd ! Wraz była budowla drogi i znowu napotkałem korki ale dobrze, że się skończyły wcześniej. Na autostradzie się rozpędziłem aż do 120km/h . Potem musiałem zwalniać, ponieważ muszę zjechać na drogę główną do Łodzi ! Dalej nie można było wyprzedzać, bo za mała droga ale udało mi się wyprzedzić. Potem bez szaleństw, jechałem cały czas 60km/h . W końcu wyjechałem na normalną drogę, bo tamta była za wąska. No nareszcie dojechałem do Łodzi lecz nie mogę do znaleźć firmy do której mam dostarczyć. Po chwili dotarłem ale byłem 10 minut wcześniej niż miałem dojechać na czas . Koło tej firmy był parking to na 10 minut zjechałem . Zjadłem, napiłem się, popykałem sobie w GPS i CB Radiu. Po chwili, spedytor dzwoni, żebym już pod rampę podjeżdżał . Potem podjechałem pod rampę i w 1,5 godziny mnie rozładowali . Zaniosłem papiery i kazali na razie odjechać. Jak tak to odjechałem i na parking i pójdę się kimnąć. Po spaniu podjadę pod rampę, załaduję się i do Radomia z ładunkiem i na bazę ...
Fotki z trasy:
[Obrazek: wos5-00001.png]
[Obrazek: wos5-00002.png]
[Obrazek: wos5-00003.png]
[Obrazek: wos5-00004.png]
[Obrazek: wos5-00006.png]
[Obrazek: wos5-00007.png]
[Obrazek: wos5-00008.png]
[Obrazek: wos5-00023.png]
[Obrazek: wos5-00024.png]
[Obrazek: wos5-00025.png]
[Obrazek: wos5-00026.png]
[Obrazek: wos5-00027.png]
[Obrazek: wos5-00028.png]
[Obrazek: wos5-00029.png]
[Obrazek: wos5-00030.png]
[Obrazek: wos5-00031.png]
[Obrazek: wos5-00032.png]
[Obrazek: wos5-00033.png]
[Obrazek: wos5-00034.png]
[Obrazek: wos5-00035.png]
[Obrazek: wos5-00036.png]