Nawet policja nie przepuszcza na pasach... Ja akurat przepuszczam Co do przechodzenia to się nie wypowiem, bo nie chodzę

A może przyczyny są takie, jak na obrazku opisane ?

(15-11-2016, 22:30)Bart*28 napisał(a): Generalnie większość Polaków nie przepuszcza ludzi na pasach, gdzie nie ma świateł. Czasem zdarzy mi się uśmiechnąć do kierowcy, gdy mnie przepuści, ale tak naprawdę to jest jego obowiązek. Co innego, kiedy jedzie TIR lub autobus z ludźmi, wtedy takie hamowanie może się czasem źle skończyć, no ale osobówki to mogą.

Nie ma żadnego przepisu który w jakikolwiek sposób wymagałby od kierującego pojazdem (nie ważne jakim; osobowym, autobusem, czy ciężarówką) zatrzymania się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. Taki obowiązek nie istnieje a pieszy stojący przed przejściem nie ma żadnych praw na drodze. Ba, w przypadku ewentualnego potrącenia trzeba zbadać sprawę, bo może się okazać, że pieszy wtargnął przed nadjeżdżający pojazd i zostanie uznany winnym własnego potrącenia (a raczej własnej głupoty) i nie ważne, że zdarzenie miało miejsce na wyznaczonym i oznakowanym przejściu. Pieszy ma jakiekolwiek prawa znajdując się już na przejściu i to przy założeniu, że wchodząc na nie, nie stworzył zagrożenia w ruchu drogowym.

Problem jest w tym, że to nie jest wcale taki prosty temat jak mogłoby się wydawać. Bo z jednej strony mówimy tutaj o kulturze jazdy, ale niestety w tym przypadku jest to kompletna sprzeczność z płynnością jazdy, a to ma bezpośredni i negatywny wpływ na zużycie paliwa oraz emisję spalin.

Ja osobiście dziękuje, jak ktoś specjalnie się zatrzyma i mnie przepuści choć kiedyś słyszałam, że to mega niebezpieczne jest, bo czasem inni nie zdążą zahamować i jest problem!