11-02-2015, 22:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-02-2015, 22:37 przez kiszens123.)
Górnicy zabarykadowali skrzyżowanie na jakimś zadupiu i nie puszczają samochodów, po jaką cholerę ja się pytam? Nie mogą iść na Wiejską i tam blokować wejścia do sejmu?
A co do kierowcy to:
a) jeżeli pracuje na własny rachunek, to mu się nie dziwię, że chciał przejechać (ale nie ludzi ), może miał wyznaczoną godzinę na rozładunek, a za spóźnienie jakaś kara finansowa (dlaczego górnicy walcząc o swoje, utrudniają pracę innym i narażają na straty?)
b) jeżeli pracował u kogoś, to w d*pie- telefon do szefa, że nie da rady przejechać bo strajkują i czekanie na ogarnięcie się tej hołoty
A co do kierowcy to:
a) jeżeli pracuje na własny rachunek, to mu się nie dziwię, że chciał przejechać (ale nie ludzi ), może miał wyznaczoną godzinę na rozładunek, a za spóźnienie jakaś kara finansowa (dlaczego górnicy walcząc o swoje, utrudniają pracę innym i narażają na straty?)
b) jeżeli pracował u kogoś, to w d*pie- telefon do szefa, że nie da rady przejechać bo strajkują i czekanie na ogarnięcie się tej hołoty