10-06-2015, 22:13
Siema!
Baza-Kraków-Budapeszt
Po wyjechaniu z bazy o 5:30 pod Kielcami skierowałem się na S7. Ruch na S7-ce był mały ze względu na godzinę jechało mi się spokojnie. Załadunek miałem w Krakowie przewidziany na 10:20 także miałem dużo czasu, jednym minusem było to że musiałem przedzierać się na drugą stronę miasta aż na Prokocim. Po załadowaniu owoców odebrałem papiery i wyciąłem dzidę w stronę granicy Polsko-Słowackiej. Sama trasa z Krakowa do Żyliny była spokojna i dobrze się leciało lecz za Żyliną odstałem co było mi dane , stałem w korach jakieś dobre 1,5h. Na granicy Słowacko-Węgierskiej wykręciłem pauze. Po dojechaniu do Budapesztu popierdol**y mi się ringi na obwodnicy miałem jechać na góry a pojechałem na dolny i wpakowałem się w miasto gdzie stałem też w korkach. To by było na tyle zapraszam do komentowania i oceniania
Odpalamy , pompujemy powietrze i dzida
Kierunek Kraków
Ładujemy
Słowacja
Dalej Słowacja
Witamy na Węgrzech !
Rozładuneczek
ZAPRASZAM!
Mój flickr:
Moje fotorelacje: