01-08-2015, 20:13
Baza - Kielce - Katowice - Ostrawa
Po dotarciu na bazę , odnalazłem swojego pierdolota i odpaliłem go w celu do pompowania powietrza w układzie hamulcowym i w między czasie wsadziłem torby i inne graty do środka. Po wyjechaniu z bazy poleciałem na Kielce na załadunek. Po dojechaniu do firmy , podstawiłem się pod rampę i zaczął się załadunek. Załadowali mi na pakę 36 palet z jabłkami z którymi miałem pojechać do Katowic i tam zrzucić 13 palet a z resztą dymać na Czechy a dokładniej do Ostrawy. Po zakończonym załadunku i po odebraniu papierów wyjechałem z firmy. Po wyjechaniu z Kielc skierowałem się na Jędrzejów a z Jędrzejowa na Zawiercie. Droga była dosyć pusta i bardzo przyjemnie się jechało. Po szybkiej zrzutce w hurtowni pod Katowicami , wprost wyciąłem dzidę na Gliwice a potem odbiłem na A1 w stronę granicy Polsko-Czeskiej. Jakieś 70 kilometrów przed granicą tacho krzyczało żeby kręcić 45-tkę , więc trzeba było zjechać na jakiś parking i kręcić. Podczas kręcenia pauzy powkładałem sobie graty do schowków i ogólnie ogarnąłem sobie w szoferce. Po zakończonej pauzie pojechałem wprost na rozładunek do Ostrawy , droga była puściutka i można było dymać V-max. Po szybki rozładunku reszty palet postanowiłem pojechać na parking w centrum miasta. Ja obecnie czekam na dalsze wiadomości od spedytora.
Do zobaczenia wkrótce.
Bajo!
Do zobaczenia wkrótce.
Bajo!
ZAPRASZAM!
Mój flickr:
Moje fotorelacje: