04-01-2016, 17:36
Siemano! Święta święta i po świętach! Także niedziela po obiedzie zebrałem swoje klamoty, jakieś jedzenie i pojechałem na baze o 16 wyjechałem i na 19 byłem już na granicy w Koroszczynie!
Było 800m kolejki, ale poleciałem lewym, a na szlabanie u czarnucha pokazałem fito sprzed kilku miesięcy co wiozłem jabłka, nie spojrzał na date i puścił Dla pozoru włączyłem agregat i mnie wpuścił, u Polaka
odprawiłem się w 2h, na zielonce zeszło mi 3h, a u Białorusa jakieś 50minut. Strasznie się chciało spać, widać rozleniwiłem się na tych świętach, zaleciałem na zieloną stacje za Brześć, zalałem tam 500 litrów solarki co by starczyło na Rosję, po zatankowaniu podleciałem kilkadziesiąt kilometrów
dalej na parking strzeżony. O 2 w nocy byłem już na miejscu i położyłem się spać, zrobiłem tam 11h bez pośpiechu. W poniedziałek o 13:15 ruszyłem i powoli leciałem, o 17:40 stanąłem za Mińskiem na marginesie, ponieważ zbrakło mi 15km do stacji, to zrobiłem szybkie 45minut na marginesie, na szczęście sie nie przyczepili.
18:30 ruszyłem dalej, po 20 byłem na Krasnej zeszło mi na całej granicy 3h, więc standardowo, tamożnie miałem w Wjaźmie, czasu starczyło bez problemowo. O 3:20 byłem na tamożnii, aut nie było za dużo w sumie nie ma sie co dziwić, za niedługo Nowy Rok mamy W wtorek rano o 7 poszedłem zdać papiery a o 9 już przynieśli mi do auta żeby jechać na rozładunek, ale
musiałem dokręcić pauzę do godziny 13:20, poleciałem miałem do zrzutki jakieś 140km, rozładunek był pod Moskwą na Diksi, koło 14:30 byłem na zrzutce, odrazu kazali podstawić się pod rampę 20minut i zrzuciłem. Piszę do Dominika naszego spedytora co działamy czy na pusto czy jakiś może powrót złapał, w 99% z Moskwy wraca się na pusto, bo ładunki nie są warte tych pieniędzy
które oni płaca. 15:20 ruszyłem i zaleciałem sobie o 18:30 do Jarcewa na parkovke, zrobiłem sobie tam 45minut pauzy zrobiłem sobie jedzonko kawkę i o 19:30 ruszyłem plan na dzisiaj to zalecieć na Krasną przejść granice i lecieć spać. 20:30 byłem na Krasnej zeszło mi tam 2h, 23:05 byłem na stacji i zrobiłem 9h pauzy. W środę o 8:10 ruszyłem, nie ma co czasu marnować bo mamy jutro już Sylwester.
Leciałem pełne 4h 30minut, doleciałem za Baranowicze na mała stajanke, poszedłem do baru zamówiłem soljanke czyli ich standardową zupę Posiedziałem chwilę na wifi wstawiłem fotki na fejsa i dowiedziałem sie że kolega jest za mną 5h, ale nie trochę sporo więc nawet nie było chęci żeby poczekać, zwłaszcza że jazda dzisiaj bystro mi poszła, możliwe że dolece za te 4h 30min co mi zostało na bazę
Tak jak myślałem tak też wyszło, przed Brześciem zatankowałem do pełna kotły i poleciałem na granice, puściutko, celnicy szybko mnie odprawili i doleciałem na baze na spokojnie, sporo zapasu nawet mi zostało, teraz tylko wypakować się i czekać na Volvo!
Wszystkim Wam życzę Szczęśliwego Nowego Roku i co by był lepszy od poprzedniego!
Lecimy na Kukuryki!
Odprawiamy na granicy PL-BY
Zielonka
Wjechałem na Białoruś podleciałem kawałek za Brześć zatankować, a tam pełno śniegu!
Wylatujemy z zaprawki!
Stanąłem koło kolegi z Gomla
Zajeżdżamy na M1
45 minut na marginesie
Zajechałem na Krasną i się odprawiamy
Odprawa ciąg dalszy.
Szlaban otwarty, czarnucha opłaciliśmy i paszli na tamożnie w Wjaźmie
Tamożnia nad ranem, wcisnąłem się pomiędzy kolegów z zachodniej części Europy
Dokumenty odebrane, i lecimy na zrzutkę na Moskwę na Diksi na zrzutkę
Zrzutka
Podczas zrzutki spedytor napisał że wracamy na pusto
Lecimy, kawałek za Jarcewem.
Kawa na stajance.
Przeszedłem granice RUS-BY i pauza na pierwszym CPN'ie
M1 w stronę Mińska
Pauza 45minut za Baranowiczami.
Zatankowałem przed Brześciem do pełna i lecimy na bazę i na Sylwka!
Już w Polsce
PS. Zaraz lecę do Volvo się dopakować i ruszam w trasę!