Po powrocie z Kanady postanowilem sprobowac na rynku europejskim. Nie bede sie silil na piekne opisy bo poki co firma jest jednoosobowa i pewnie przez jakis czas taka pozostanie

Oferuje uslugi transportowe na terenie calej Europy lacznie z przewozami z karnetem TIR.

Nie wykluczam dzialalnosci podwykonawczej, zainteresowanych prosze o kontakt na PW

Relecje beda ukazywaly caly tydzien pracy tak jak to robilem w temacie amerykanskim.

Tydzien 1-szy

Duzo bylo zalatwiania i dogrywania a nie wiele jezdzenia udalo mi sie wyskoczyc na Wegry a po powrocie kilka kursow na kraju, genralnie zbieranina z gieldy transportowej.

W przyszlym tygodniu zaczynam juz dla spedytora i pierwszy wypad na daleka polnoc, wiec bedzie ciekawiej.

z Rzeszowa ciagnalem naczepe Nagel`a i nie bylo to przyjemene doznanie, jeszcze mnie obciazyli za rzekome zniszczenia, mam nauczke zeby jezdzic ze swoja, musze sie rozgladac za jakas chlonia





bilans

przychody





rozchody

tydzien 2gi

Zaczalem jezdzic dla spedycji i od razu dobry strzal, tak mi sie wydawalo bo na daleka polnoc okazalo sie, ze powrot stamtad firanka nie jest wcale taki prosty, musialem cofnac sie do Oslo po ladunek a potem jeszcze wizyta w WWa i zjazd na baze. Magnumka na weekendzie laduje w warsztacie cos nie tak ze skrzynia. Wiedzialem o tym przy zakupie ale myslalem, ze jeszcze troche da rade, ale wypad do Norwegii to zweryfikowal

ja tu swiruje Jarzabka Magnumka a tu panna podjezdza T Scania, kocham skandynawie

 

pieknie sie tam jezdzi ale zima tam nie jade !

I to co lubicie najbardziej

  

 

  

dzieki !

tydzien 3ci

Zaczelo sie nietypowo po na warsztacie zostawilem tam fortune ze wzgledu na skrzynie biegow i serwis no coz kupilem uzywanca a nie nowke. Ruszylem dopiero popludniu w poniedzialek do Kaliningradu z cementem bo mialem ladunek do Wloch z Zelanogradzka, potem Austria i dzida do domu. Magnumka odzyla po "remoncie" i teraz idzie jak po sznurku pozno zaczalem, szybko skonczylem, hajsy zarobione tak to ja lubie, nastepny tydzien dzida na Szkocje wiec pewnie bedzie weekendos na parkingu a nie w domu.

omal nie oglosilem bankructwa jak zobaczylem ta fakture

przychody

 

 

koszty uzyskania

 

krotka historia z dzisiaj pt. jak tracisz hajsy gdy myslisz, ze je oszczedzasz

Zaladowalem na Szkocje ADRy w Bydzi i jak zwykle, mowie wpadne na A2 po rope przed Helmutami.

Slyszalem, ze otworzyli nowego MOP`a w Cichoszewie czy jakos tam. Spoko wpadne zobacze, zatankuje.

Wpadam tam a tam Panie istna Ameryka takiego wypasu w PL jeszcze nie bylo

....taaa jak zobaczylem cene na dystrybutorze to zglupialem i mowie, nie no poj$%&£i

mieli tam jakis event ProMods`owy, juz widac im hajsy z platnych download`ow nie starczaja

obliczylem, ze do Gorzowa mi starczy...niestety FAIL ! okazalo sie pozniej, ze mialem powietrze w ukladzie i komputer przeklamywal

dobrze, ze w Gorzowie jest dealer 

mialem byc za Berlinem a ledwo co zajechalem na Kielbase, masakra !

a najsmieszniejsze jest to, ze to 100% realistico autentico...lepeij bym kurde tego nie wyrezyserowal !

szerokosci !

dzieki kolego ! powodzenia rowniez !

po "klopotach" paliwowych musialem sie niezle sprezyc zeby zdazyc na prom w Ijmuiden

udalo sie zdazyc wykorzystujac 10tke mialem nawet czas nakleic te glupie naklejki ktore nigdy nie chca zejsc, pierwszy w kolejce bo ADRy na pokladzie



z Newcastle do Aberdeen poszlo gladko, chociaz tam na wjezdzie musza kurde zrobic swiatla bo idzie jajo zniesc w korkach



oczywiscie na wyspach nie moze sie obejsc bez przelotnych opadow i te kamizelki, nawet do kibla w nich chodza ale zapytaj ktoregos czy ma gasnice w aucie ?

health & safety   



w Aberdeen zaladowalem jakies produkty do czyszczenia i dzida na kanal, jak widze ten znak to zawsze sie zastanawiam...bedzie lipa czy poprostu zapomnieli wylaczyc ?



zdecydowale, ze jade na pociag nie bede sie urzeral z wiadomo kim



godzinka z odprawa i juz we Francji, musze zatankowac, wyspac sie i pozbyc tej kamizelki



zatrzymalem sie na A16 myslalem, ze dosc daleko od koczownikow, ale co z tego jakis debil pocial mi plandeke i uszkodzil jedna palete, za ktora mi potem policzyli



do Le Mans dotarlem z plandeka poklejona niesmiertelna szara tasma



weekend na porzadnym parkingu, moj kumpel polecil mi zawodnikow od naczep bylem zostawilem plandeke mialem stara wiec kazalem im zalozyc nowa ladnie mi odpicuja bo niezli zawodnicy i calkiem dobra cena



w przyszlym tygodniu Wam pokaze 

dochody



wydatki



szerokosci ! i do nastepnego !

Tydzien 5ty

Po weekendzie w Le Mans...hehehe brzmi jakbym byl kierowca wyscigowym szybki przerzut do Helmuta

ta kopalnie to chyba juz zamkneli ? a wlasnie plandeka ladnie wyszla nowe odblaski itp zmienilem tez oslone i przy okazji dorzucilem fartuch 



u Helmuta zaladowalem na Irlandie ciekaw jestem kto zaparkowal Brittany Ferries w Calais ? moze po koczownikow przyplynal ? z Calais plywa tylko P&O albo DFDS



dzida przez zielone wyspy ! 



najpierw moze skrocic przez miasto ? uwaga na lusterka !



znowu 10 tka plus artykul 12ty zeby na prom dojechac tym razem do Hollyhead



widze, ze Dublin odwzorowany wzorowo bo w realu tez kurde stamtad wyjechac to gorzej niz z labiryntu sie wydostac



szybka zrzutka 9tka i maly przerzut do Carlisle przez Irlandie Polnocna i Szkocje bo w Irlandii zapomnij, ze cos do domu zaladujesz 



ej ziomki nie robta brejka na hard szolderze bo Wam wosa dopier.... dzida na chate bo na serwis trzeba z Carlisile laduneczek prawie pod sam dom



weekend and belgijsko-niemieckiej granicy a o 22 w niedziele wznawiamy kursik do domu 

troche pojezdzone



troche zaplacone



troche poplywane

do nastepnego tygodnia ! szerokosci !